Chwaliliśmy się już aktorkami z zagwarantowanym wieczystym miejscem w gwiazdozbiorze największych osobistości kina – m.in. Sissy Spacek, Cher, Shelly Duval czy Glenn Close (aktorki z arcydzieł Roberta Altmana), a dziś kierujemy Waszą uwagę w stronę wschodzących gwiazd, które będzie można podziwiać podczas 14. American Film Festival we Wrocławiu (7-12 listopada). Spójrzcie w górę: oto Lily Gladstone, Rachel Sennott, Jacob Elrodi oraz Thomasin McKenzie – gwiazda filmu Eileen, w którym błyszczy u boku nagrodzonej Oscarem Anne Hathaway.
Film w reżyserii Williama Oldroyda, po premierze na festiwalu Sundance, zaprezentujemy po raz pierwszy w Polsce właśnie podczas AFF-u. Trwa sprzedaż karnetów oraz akredytacji dziennikarskich i branżowych na festiwal.
Zamów akredytację dziennikarską
Thriller i taniec? Proszę bardzo, oto znakomity występ w Ostatniej nocy w Soho Edgara Wrighta. Komedia i kino wojenne? Spójrzcie na świetną rolę w Jojo Rabbit Taiki Waititiego. Thomasin McKenzie żadnej roli się nie boi i potrafi perfekcyjnie łączyć skrajności. Ma 23 lata i zdążyła już szeroko otworzyć sobie drzwi do Hollywood, wciąż jednak starannie selekcjonując role. Widzki i widzowie American Film Festival pamiętają ją z (nie bójmy się słów) rewelacyjnego Zatrzyj ślady w reżyserii Debry Granik, gdzie z nadzwyczajną dojrzałością wcieliła się w córkę żołnierza cierpiącego na PTSD. Podczas tegorocznego AFF-u zobaczymy ją w Eileen Williama Oldroyda. To film osadzony w latach 60. XX wieku, pełnymi garściami czerpiący z klasyki – od melodramatu, przez noir po psychologiczny thriller; opowieść o młodej dziewczynie, która pod wpływem podszytej erotyzmem fascynacji zapragnie opuścić więzienie społecznych oczekiwań, prowincjonalnej mentalności, tłumionych pragnień. Anne Hathaway nazwała film Oldroyda połączeniem Carol i Wściekłych psów.
Za 3… 2… 1… będzie o Lily Gladstone naprawdę głośno. Lada moment na ekrany kin wejdzie najnowsze dzieło Martina Scorsese, Czas krwawego księżyca, w którym Gladstone wciela się w jedną z głównych postaci, ponownie oddając głos rdzennym mieszkańcom USA. W jej żyłach płynie krew pierwszych ludów zamieszkujących Amerykę Północną, o czym konsekwentnie przypomina w filmach, w których występuje – jak w znanych publiczności American Film Festival Quantum Cowboys czy Pierwszej krowie. W tym roku zobaczymy ją na festiwalu nie tylko u Marty’ego, ale też w świetnym Fancy Dance. Debiut Eriki Tremblay to związana z kulturą rdzennych mieszkańców USA historia coming-of-age, z wątkiem kryminalnym w tle. Na pierwszym planie – głęboka relacja młodej dziewczyny i jej ciotki (Gladstone), kształtująca się w nieufnej i często wrogiej społeczności poza rezerwatem.
Oto aktorka, która łączy generacje: potrafi obśmiać Gen Z (Bodies, Bodies, Bodies), millenialsów (pokazywana na AFF-ie Shiva Baby) oraz boomerów (również Shiva Baby). Rachel Sennott niewątpliwie ma talent komediowy i na horyzoncie widać już kolejne filmy, które ten talent najpewniej potwierdzą. Potrafi także – a to sztuka niełatwa – łączyć humor z powagą, nie ujmując żadnej z tych rzeczy. Dowód w sprawie: I Used to Be Funny – fabularny debiut Ally Pankiw, reżyserki klipów Ariany Grande i scenarzystki Schitt’s Creek.To słodko-gorzka historia o trudnych dziewczyńskich relacjach, próbach bycia najlepszą stand-uperką na świecie i o tym, że czasami nie wszystko wychodzi, jak trzeba.
W historii kina widzieliśmy już setki twardzieli o gołębim sercu; olbrzymich mięśniaków, którzy w głębi duszy są chłopcami przerażonymi światem wokół. Jacob Elordi kontynuuje tę tradycję, ale niech pierwszy rzuci kamieniem, kto uważa, że ten (nieprzyzwoicie przystojny) aktor jest odtwórczy lub nijaki. Przykład: fantastyczna rola w Euforii Sama Levinsona – grany przez Elordiego Nate Jacobs jest równie fascynujący co przerażający. Tym samym już na początku swojej kariery udowodnił, że nie da się zaszufladkować w roli sezonowego ciacha. Na tegorocznym American Film Festival zobaczymy go między innymi w The Sweet East, oszałamiającym debiucie operatora (chociażby braci Safdiech), Seana Price’a Williamsa. Oto Lilian (magnetyzująca Talia Ryder): jak każda szanująca się licealistka, marzy o wagarach. Swój cel realizuje jednak z rzadko spotykanym rozmachem. Korzystając ze sprzyjającego zbiegu okoliczności, dziewczyna rusza niczym Alicja w podróż po krainie anarchizujących pozerów, upadłych intelektualistów i wyniosłych artystów. Na drodze spotka m.in. Lawrence’a (znany z Red Rocket Simon Rex) oraz Iana (chwalony wyżej Jacob Elordi). The Sweet East to nie jedyny film z programu AFF-u, w którym zobaczymy gwiazdę Euforii. Trzymajcie rękę na pulsie, więcej informacji przekażemy już wkrótce.
Kolejne nowości programowe 14. American Film Festival będziemy ujawniać w nadchodzących tygodniach, a pełny program opublikujemy 24 października. Dzień później rozpocznie się sprzedaż pojedynczych biletów na festiwalowe seanse.