Ponadczasowa klasyka na 14. AFF: filmy Malicka, Mana Raya i Fleminga
Świat wokół pędzi w szalonym tempie, wykonując nagłe, nieprzewidziane ruchy. Jeśli potrzebujecie chwili wytchnienia, to dziś kierujemy Waszą uwagę na to, co stałe, trwałe i niezmiennie doskonałe. W programie 14. American Film Festival (7-12 listopada) tradycyjnie znajdzie się zestaw ponadczasowej klasyki kina zza Oceanu. W tym roku mamy wielką przyjemność zaprosić na pokazy projektu Return to Reason – zestawu odrestaurowanych pierwszych filmów Mana Raya, do którego nową muzykę wykonali Jim Jarmusch i Carter Logan z zespołu SQÜRL; Niebiańskich dni (1978) Terrence’a Malicka oraz Czarnoksiężnika z Oz (1939) Victora Fleminga.
Jeszcze tylko do 20 października można kupić karnety oraz akredytacje dziennikarskie i branżowe na tegoroczny festiwal.
Zamów akredytację dziennikarską
Sto lat! Czyli: niech żyje prawdziwa awangarda w wydaniu Mana Raya i Jima Jarmuscha
Lata 20. w kinie to czas narodzin Sztuki pisanej wielką literą; czas brawurowych eksperymentów, wdrażania w życie niecodziennych pomysłów, zabawy językiem i filmową formą. Man Ray to jeden z najważniejszych autorów wywodzących się z tej epoki – jego małe-wielkie dzieła i słynne (choć wciąż mało znane w Polsce) improwizacje do dziś inspirują twórców na całym świecie. Jednym z nich jest Jim Jarmusch, który sto lat po premierze pierwszego filmu Raya, Powrotu do rozumu (Le Retour à la raison, 1923), wspólnie z Carterem Loganem (jako SQÜRL) postanowił skomponować nową muzykę do tej i trzech kolejnych właśnie odrestaurowanych perełek amerykańskiego awangardzisty – Emak Bakia (1926), Rozgwiazdy (L'étoile de mer, 1928) oraz Tajemnic Zamku Kostki do gry (Les Mystères du château de Dé, 1929). Owoc tej pracy miał swoją światową premierę na tegorocznym festiwalu w Cannes, a widzki i widzowie American Film Festival będą mogli zobaczyć (i usłyszeć) ten niezwykły projekt po raz pierwszy w Polsce właśnie we Wrocławiu.
Niebiańskie dni: czym jest miłość?
Arcydzieło Terrence’a Malicka, pokazywane u nas po gruntownym odświeżeniu w formacie 4K, które na dobre wprowadziło go do panteonu mistrzów kina. To film emblematyczny dla autora Badlands i Cienkiej czerwonej linii: w Niebiańskich dniach również obserwujemy z pozoru prostą historię, która w szerszym planie jest nośnikiem dla uniwersalnej prawdy, głęboką refleksją nad istotą humanizmu i wreszcie – poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie, czym tak naprawdę jest miłość? Wszystko to podane w zestawie z fenomenalnymi, nagrodzonymi Oscarem zdjęciami Néstora Almendrosa. Jest rok 1916. Bill (Richard Gere), pracownik stalowni w Chicago, po kłótni z szefem ucieka do Teksasu. Wraz z nim jadą jego młodsza siostra Linda (Linda Manz) i narzeczona Abby (Brooke Adams). Cała trójka rozpoczyna pracę na plantacji bogatego, ale bardzo chorego farmera (Sam Shepard). Ten – myśląc, że Abby to siostra Billa – zakochuje się w niej i proponuje małżeństwo. Widząc szansę ucieczki od ubóstwa, Bill namawia narzeczoną, żeby przystała na propozycję farmera.
Film przypominamy w ramach poszukiwań w wielkich dziełach kina elementów naszej tegorocznej identyfikacji: wiejskiego pejzażu rolniczych stanów, łanów zbóż po horyzont, dróg przecinających pola kukurydzy czy tornada pędzącego przez niekończące się pastwiska.
Czarnoksiężnik z Oz, czyli ulubiony film Davida Lyncha
Dalej, naprzód! Poza Wrocław, poza Kansas, w stronę nieograniczonej wyobraźni. Mimo blisko 90 lat od premiery, film Victora Fleminga wciąż zachwyca, cóż, w zasadzie na każdym poziomie – od scenografii (nominacja do Oscara dla Cedrika Gibbonsa i Williama A. Horninga), przez aktorskie popisy (wiadomo, Judy Garland, ale dziś szczególnie chylimy czoła Margaret Hamilton, bodaj najlepszej czarownicy w dziejach kina), na niezapomnianej muzyce kończąc (Oscar dla Herberta Stotharta, w zestawie z statuetką Akademii dla piosenki – pamiętnej Over the Rainbow). A historia? Potężne tornado (no właśnie!) niespodziewanie przenosi Dorotkę (Garland) z rodzinnego Kansas do tajemniczej krainy Oz. Tam dziewczyna spotyka Stracha na Wróble, Cynowego Drwala i Tchórzliwego Lwa. Wspólnie wyruszają do Szmaragdowego Miasta, aby błagać o pomoc wielkiego czarnoksiężnika, władcę krainy Oz. Lub krócej: to piękna, ponadczasowa opowieść o odwadze, mądrości i sile prawdziwej przyjaźni.
Jeszcze więcej klasyki: Altman, Billops i Hatch
Dzieła Raya, Malicka i Fleminga to nie jedyne klasyki, które znajdą się w programie 14. American Film Festival. Zapraszamy także na drugą część retrospektywy twórczości Roberta Altmana: tym razem spojrzymy na jego kino (i szerzej – samą Amerykę) oczami kobiet; na bohaterki wyłamujące się ze schematów społecznych, kulturowych czy politycznych. Przyjrzymy się także mało znanej w Polsce twórczości Camille Billops i jej partnera, Jamesa V. Hatcha, wpasowującej się w nurt przepisywania historii kina, która powinna zacząć uwzględniać przez lata pomijane głosy. W tym konkretnym przypadku: głosy czarnych kobiet.
Kolejne nowości programowe 14. American Film Festival będziemy ujawniać w nadchodzących dniach, a pełny program opublikujemy 24 października. Dzień później rozpocznie się sprzedaż pojedynczych biletów na festiwalowe seanse. Więcej szczegółów na americanfilmfestival.pl
