W tym roku program Tribeca Film Festival był bardzo różnorodny, a większość filmów była prezentowana po raz pierwszy na świecie. Od przezabawnego animowanego musicalu Boys Go to Jupiter, przenoszącego nas na przedmieścia Florydy, przez dokument New Wave o wietnamskim disco, a tak naprawdę o uchodźcach z Wietnamu i emocjonalnych kosztach emigracji do USA, po kameralny Bitterroot, z dużą wrażliwością portretujący głównego bohatera w momencie, gdy jego życie pogrąża się w chaosie, a powrót do rodzinnego domu dodatkowo je komplikuje. Film otrzymał specjalne wyróżnienie za zdjęcia
Na festiwalu światowe premiery miały dwa filmy naszych ulubionych AFFowych reżyserów – Morrisy Maltz i Pacho Veleza. Maltz przyjechała z najnowszą fabułą Jazzy, w której z czułością opowiada o dziecięcej przyjaźni tytułowej Jazzy i Syriah, ich pierwszych rozczarowaniach związanych z wchodzeniem w dorosłość oraz odkrywaniu rdzennej tożsamości. Bardzo się ucieszyłam, że Jasmine Bearkiller, odtwórczyni roli Jazzy, otrzymała nagrodę dla najlepszej aktorki. W filmie towarzyszy jej Lily Gladstone.
Pacho Velez, tym razem z Danielem Claridge’em, po raz kolejny udowadnia, że potrafi słuchać swoich bohaterów i to oni stają się dla reżyserów przewodnikami po świecie nowojorskich ufologów. Jak się okazuje, Nowy Jork jest piątym co do popularności stanem obserwatorów UFO. W They're Here przysłuchujemy się niesamowitym opowieściom o bliskich spotkaniach trzeciego stopnia czy nawet porwaniach przez obcych. Dokument duetu reżyserskiego to także opowieść o poszukiwaniu sensu oraz tego, co w naszych życiach nieuchwytne.
Film, o którym nie mogę zapomnieć, to dokument Missing From Fire Trail Road Sabriny Van Tassel. Reżyserka zaczyna swoje filmowe śledztwo od historii zaginięcia Mary Ellen Johnson Davis z Rezerwatu Tulalip. Okazuje się, że Mary jest jedną z setek najprawdopodobniej porwanych kobiet, których zniknięcie jest ignorowane przez media oraz opinię publiczną. To szokujące, bo statystyki wskazują, że rdzenne amerykanki są mordowane dziesięć razy częściej niż przedstawicielki innych ras w Stanach. Jednocześnie te przestępstwa są w większości ignorowane przez służby śledcze i system sprawiedliwości. Wyjątkowe w tym dokumencie jest to, że zaginięcia rdzennych kobiet otwierają opowieść o dziesiątkach lat prześladowań, przemocy i wielopokoleniowej traumy.
Na festiwalu mogliśmy również obejrzeć trzy najnowsze produkcje ulubionych AFF-owych braci Duplassów: The Knife, Oh, Christmas Tree oraz Jazzy. Pierwszy z nich to świetny debiut Nnamdiego Asomughy, reżysera i odtwórcy głównej roli. W jego niepokojącym filmie fikcja spotyka się z rzeczywistością afroamerykańskich rodzin. Jesteśmy świadkami koszmarnego wieczoru, który bezpowrotnie burzy iluzję domu jako schronienia.
Z kolei w programie shortów znalazł się Oh, Christmas Tree, ciepły film ze wspaniałym duetem córki i ojca granych przez Orę Duplass i Marka Duplassa w reżyserii Katie Aselton.
Już niedługo ujawnimy, które filmy z tegorocznego Festiwalu Tribeca znajdą się w programie 15. American Film Festival!
Projekt zrealizowano w ramach stypendium ustanowionego przez Dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.